Zakręcona matka dwóch córek indywidualistek. Świeżo poślubiona żona Człowieka w Mundurze. Upiorna w swym oddaniu nauczycielka biologii w odczapnej szkole. Zamiłowana tłumaczka czego popadnie z angielskiego. Wierna poddana małego nakrapianego kota-sikawki. Śpiewa, gra, tańczy, czyta, gotuje, wrzeszczy na wszystkich. Niepoprawna optymistka mimo ciężkiej depresji. Słowem - niezła cholera.
a dlaczego skończyło się 23 czerwca?... nieźle Ci szło zapamiętywanie aparatem :)...
OdpowiedzUsuńciekawy blog:) będę do Ciebie zaglądać:) zapraszam do siebie i zachęcam gorąco do obserwowania;**
OdpowiedzUsuń